W samym sercu Hrubieszowa miało miejsce dramatyczne wydarzenie. Mężczyzna, który poruszał się na swoim rowerze, nagle stracił przytomność i upadł na chodnik. Było to dzień wcześniej. Jak pokazuje ten incydent, decydujący dla ocalenia życia może być moment i miejsce, w którym znajduje się potencjalny ratownik.
Tak właśnie było podczas wczorajszych wydarzeń, gdzie mężczyzna jadący na rowerze w centralnej części miasta Hrubieszów, nagle zasłabł i upadł, tracąc świadomość. Po ulicach miasta przechodziło wiele osób, samochody przemierzały ulice, a mieszkańcy przechodzili obok. Jednak mimo że wiele osób widziało leżącego na chodniku mężczyznę, nikt nie podjął konkretnych działań, prawdopodobnie paraliżowany strachem lub brakiem pewności co do swoich umiejętności – relacjonuje aspirant sztabowy Edyta Krystkowiak z Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie.