W wyniku katastrofalnej kolizji na drodze w Tytusinie (powiat chełmski), zmarła na miejscu 43-letnia kobieta, która była dawniej mieszkańcem Hrubieszowa. Jej pojazd, Toyota, zderzył się czołowo z Renault ciężarowym. Chłopiec o wieku 12 lat, który był jej synem, został ranny i przewieziony helikopterem do szpitala. Z kolei kierowca ciężarówki nie odniósł żadnych obrażeń.
Zdarzenie miało miejsce 10 sierpnia na drodze krajowej przechodzącej przez Tytusin. W Toyocie podróżująca w stronę Chełma była 43-letnia kobieta oraz jej 12-letni syn. Mimo że kobieta pochodzi z Hrubieszowa, od kilku lat zamieszkiwała na Śląsku. Na czas wakacji wróciła do rodzinnej miejscowości wraz ze swoim synem. Incydent miał miejsce około godziny 14:30, gdy pojazd przechodził przez Tytusin, który znajduje się w gminie Chełm.
Służby policyjne ustaliły, że podczas jazdy w stronę Chełma na prostym odcinku drogi, z nieznanych dotąd przyczyn, 43-latka zjechała na pas dla nadjeżdżających pojazdów i doszło do czołowego zderzenia z Renaultem ciężarowym. Za kierownicą ciężarówki siedział 27-letni obywatel Ukrainy – informuje podkomisarz Kamil Karbowniczek, członek Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.