Kiedy 27-letni hrubieszowianin zdecydował się na skok na główkę do rzeki Huczwa, prawdopodobnie nie przewidział tragicznych konsekwencji swojego działania. Jego impet i nieostrożność spowodowały, że podczas skoku uderzył głową w betonowy przepust. W wyniku tego uderzenia mężczyzna doznał paraliżu. Poszkodowany został natychmiast przewieziony do szpitala w Zamościu.
Do tego nieszczęśliwego incydentu doszło 11 lipca, na terenie Hrubieszowa, w pobliżu ulicy Ciesielczuka. Służby policyjne prowadzą intensywne śledztwo, aby ustalić wszystkie szczegóły i okoliczności tego zdarzenia.
Zapytana o ten incydent, asp. szt. Edyta Krystkowiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie, ostrzega: „Ciepłe dni i słoneczna aura mogą kusić do relaksu nad wodą. Niestety, niedocenianie ryzyka i lekkomyślność mogą mieć tragiczne konsekwencje. Tak właśnie było wczoraj w Hrubieszowie”. Uściśla również, że mężczyzna samodzielnie przebywał nad rzeką w momencie zdarzenia. Skoczył do wody, a następnie uderzył głową o betonowy przepust. Siła tego uderzenia spowodowała paraliż całego jego ciała. Miejsce, gdzie doszło do tego tragicznego zdarzenia, nie jest oficjalnym miejscem do kąpieli – dodaje rzeczniczka hrubieszowskiej policji.
Na szczęście, pomocy poszkodowanemu mężczyźnie udzielili obecni na miejscu świadkowie zdarzenia. To oni wezwali ratownictwo medyczne i pomogli wydostać mężczyznę z wody. Na miejsce przybyli paramedycy, którzy natychmiast przewieźli przytomnego, ale niestety sparaliżowanego 27-letniego mężczyznę do szpitala w Zamościu.