Oszuści wciąż mają się dobrze, a dowodem niech będzie fakt, że ich ofiarą codziennie padają dziesiątki Polek i Polaków. Metody na wnuczka czy policjanta są wszystkim, lub przynajmniej większości osób, doskonale znane – wszystko za sprawą licznych akcji i kampanii społecznych o charakterze informacyjnym, a tym samym, świadomość obywateli zauważalnie się zwiększa. Niestety, wciąż usłyszeć możemy o historiach, kiedy to ktoś padł ofiarą oszustów. Stało się tak również i w powiecie hrubieszowskim, gdzie ksiądz pewnej parafii uwierzył fałszywemu policjantowi, że znajdujące się na koncie bankowym pieniądze mogą zostać skradzione. Tak też się stało, a ksiądz stracił aż 200 tysięcy złotych!
Ksiądz uwierzył, że policjant chce ocalić jego pieniądze.
Z księdzem pewnej parafii mieszczącej się na terenie powiatu hrubieszowskiego skontaktował się mężczyzna, który podawał się za policjanta. Jak przekonywał, jego konto oraz znajdujące się tam pieniądze były zagrożone, co miało być spowodowane atakiem hakerskim. Fałszywy policjant poinformował, że w całej sprawie prowadzone jest już dochodzenie – konieczne jest jednak podjęcie kroków, które umożliwiłyby zabezpieczenie pieniędzy. Ksiądz przystał na to, a następnie zaczął autoryzować wszystkie operacje, jakie dokonywały się na jego koncie bankowym. Wciąż pozostając w kontakcie z fałszywym policjantem, podawał mu przychodzące SMS-em specjalne kody. Duchowny stracił łącznie 200 tysięcy złotych.
Policjanci ostrzegają.
Mimo licznych kampanii społecznych i informacyjnych – oszuści nie mogą narzekać. Policjanci przypominają więc, by zawsze zachować czujność – żaden policjant lub pracownik banku nigdy nie będzie wymagał od danej osoby autoryzacji wykonania przelewu, lub też uczestniczenia w zorganizowanej akcji, mającej na celu powstrzymanie oszustów, wykorzystując przy tym prywatne środki takiej osoby. Jeżeli otrzymamy więc telefon z informacją, że nasze pieniądze mogą być zagrożone – najlepiej jest się rozłączyć i skontaktować się z oficjalnym konsultantem naszego banku.