Ferie na nartach? Świetny pomysł, ale co z ubezpieczeniem?

Dzieci z Lubelszczyzny są w tym roku w gronie tych, które najwcześniej zaczęły i skończyły ferie zimowe. Ale to nie oznacza koniec zimowego szaleństwa! Jeżeli planujesz jeszcze rodzinny wyjazd lub chcesz wysłać swoje dziecko na zimowy obóz, musisz się do tego przygotować. Jak? Oczywiście wybierając właściwą polisę – spokojnie, wystarczy, że poświęcisz na to kilka minut!

Przerwa od nauki w samym środku zimy? Nic tylko chwytać za sanki i biec na najbliższą górkę, lepić bałwana lub urządzać bitwę na śnieżki! A może planujesz dla swoich pociech coś innego i chcesz zabrać je na dalszy wyjazd (https://mubi.pl/poradniki/zorganizowane-wyjazdy-na-narty-i-snowboard/)? Cokolwiek chodzi Ci po głowie, pamiętaj, aby dobrze się na taką podróż przygotować i kupić ubezpieczenie!

Wyjazd na narty z dzieckiem – jakie ubezpieczenie wybrać?

A skoro ubezpieczenie, to od razu nasuwa się pytanie – jakie? Wybór jest oczywiście szeroki, bo polisy turystyczne oferuje większość firm działających na polskim rynku ubezpieczeniowym. Nie musisz jednak przeglądać dziesiątek stron, wystarczy skorzystać z porównywarki internetowej Mubi i pamiętać przy tym, aby:

  • wybrać ubezpieczenie kosztów leczenia z wysoką sumą ubezpieczenia, które pokryje wszystkie niezbędne wydatki w razie wypadku (za granicą zaleca się kwotę w wysokości minimum 30 000 euro);
  • zwrócić uwagę również na sumę ubezpieczenia NNW, bo im ona wyższa, tym większe odszkodowanie otrzymasz w razie nieszczęśliwego wypadku;
  • nie zapomnieć o ubezpieczeniu OC w życiu prywatnym, które zabezpieczy Cię w razie konieczności pokrycia szkód wyrządzonych osobie trzeciej;
  • polisa zawierała ubezpieczenie narciarskie, jeżeli planujesz aktywny wypoczynek na nartach lub snowboardzie;
  • ochrona obejmowała pokrycie kosztów akcji ratowniczej, które za granicą ponosi w całości poszkodowany.

Wyposażony w odpowiednie ubezpieczenie podróżne możesz śmiało ruszać na zimową przygodę bez obaw o to, że w razie nieszczęścia wszystko spadnie na Twoją głowę. Pamiętaj, że ubezpieczenie można wykupić zarówno dla siebie samego, swojego dziecka, jak i całej rodziny. Jego koszt to zaledwie kilka lub kilkanaście złotych za dzień ochrony – w porównaniu z ewentualnymi kosztami leczenia po wypadku za granicą to tyle co nic!

Ubezpieczenie na ferie – szkolne, gwarantowane przez biuro podróży, a może prywatne?

Myśląc o ubezpieczeniu na zimowy wyjazd, warto rozważyć jeszcze jedną kwestię, a mianowicie to, czy w ogóle potrzebujemy dodatkowej ochrony. W końcu dzieci są ubezpieczone w szkole, a wybierając się na zorganizowany wyjazd, dodatkowo jesteśmy objęci obowiązkową ochroną przez organizatora imprezy turystycznej. Czy prywatna polisa nie jest w takim razie zbędnym wydatkiem? Absolutnie nie!

Musisz zdawać sobie sprawę z tego, że zarówno w przypadku ubezpieczenia szkolnego, jak i gwarantowanego przez biuro podróży, zakres ochrony jest mocno ograniczony i obejmuje:

  • w NNW szkolnym wyłącznie ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków,
  • u organizatora imprez turystycznych ubezpieczenie NNW i kosztów leczenia (KL).

Oznacza to ochronę o węższym zakresie niż w nawet podstawowym ubezpieczeniu podróżnym, które obejmuje ubezpieczenie KL, NNW i assistance. Jak łatwo się to domyślić, jest to zdecydowanie za mało na wyjazd na narty. Jeśli więc nie chcesz ryzykować, że w razie wypadku na stoku zostaniesz obciążony odpowiedzialnością finansową, powinieneś koniecznie pamiętać o kupnie prywatnego ubezpieczenia turystycznego.

EKUZ na ferie na nartach za granicą to kiepski pomysł

Oprócz wspomnianych ubezpieczeń, które mogą obejmować Ciebie i Twoje dziecko, warto przyjrzeć się jeszcze jednemu rodzajowi bezpłatnej ochrony, a więc Europejskiej Karcie Ubezpieczenia Zdrowotnego. Tak zwany EKUZ można wyrobić bezpłatnie w oddziałach NFZ i zagwarantować sobie w ten sposób podstawową opiekę publicznej służby zdrowia w krajach UE i EFTA. Czy to wystarczy?

Odpowiedź znów brzmi nie. Wszystko dlatego, że karta ma istotne ograniczenia. Jakie?

  • Gwarantuje bezpłatną ochronę tylko w niezbędnych wypadkach, o których zdecyduje lekarz udzielający pomocy. Nie jest więc powiedziane, że nie będziesz musiał samodzielnie pokryć kosztów leczenia.
  • EKUZ działa na zasadach przewidzianych w danym kraju. Oznacza to, że pacjent może pokrywać część lub całość wydatków za opiekę medyczną, nawet posiadając kartę.
  • Karta EKUZ nie obejmuje leczenia prywatnego, kosztów akcji ratowniczych i poszukiwawczych oraz kosztów transportu medycznego do kraju.
  • Z karty nie jest wypłacane odszkodowanie w razie wypadku.

Wyjeżdżając za granicę na narty wyłącznie z kartą EKUZ, sporo więc ryzykujesz. Przykładowo, w razie feralnego zderzenia na stoku z innym narciarzem możesz zostać obciążony kosztami akcji ratowniczej i leczenia, a także pokryciem szkód u osoby trzeciej. Łączny wydatek może wówczas sięgnąć kilku lub kilkunastu tysięcy euro! Czy nie lepiej wydać te kilkadziesiąt złotych i mieć spokojną głowę podczas urlopu?